Park dinozaurów
Zwierzęta

Dinozaury opolskie i świętokrzyskie

Jest to wiarygodne i prawdziwe, bo potwierdzone wynikami żmudnych dociekań i rekonstrukcjami niektórych okazów. Nauka polska ma liczące się osiągnięcia w badaniu przyrody odległych okresów geologicznych. I – warto to zaznaczyć – dotyczą one szczątków rekonstrukcji szkieletów dinozaurów znajdowanych nie na cennych dotychczas pod tym względem obszarach Mongolii czy innych dalekich krajów, lecz na Śląsku Opolskim i w regionie Gór Świętokrzyskich. Początkowo były to znaleziska śladowe, następnie coraz bardziej masowe i kompletne. Te niezwykłe okazy gadów – co ustalono na podstawie badań naukowych – żyły tu w okresie triasu i jury (300135 mln lat temu).

Obszary, na których dokonano odkryć, charakteryzowały się wówczas – zupełnie inną niż dzisiaj – konfiguracją, klimatem i szatą roślinną. Europa stanowiła część Pangey, czyli gigantycznego lądu, na którym tworzyły się później pęknięcia, rysy, wypiętrzenia. A w końcu miał miejsce podział na poszczególne kontynenty. Od okolic, gdzie obecnie znajduje się Opole po wschodnie krańce współczesnej Polski, a na zachodzie po wschodnie krańce Francji, rozciągało się olbrzymie jezioro, zwane morzem triasowym. Zasilały je wody przyległych rzek. Średnia temperatura roczna, właściwa zwrotnikowej, przekraczała 20 stopni C. Monsuny obfitowały w ulewne deszcze. Były tylko dwie pory roku: deszczowa i sucha.

Brzegi morza kriasowego okalały skrzypy. W lasach dominowały ogromne paprocie, miłorzęby, araukarie (obecnie właściwe lasom Chile i Argentyny). W takim to środowisku naturalnym, w okresie triasu (230180 mln. lat temu), żyły ważki, chrząszcze, muszki, ryby dwudyszne) (obecnie niezmiernie rzadkie) i dinozaury (nazwa tych okazów fauny skonstruowana została od słów greckich: deinos – straszny i saura – jaszczurka). Były wśród nich zarówno gatunki roślinożerne, jak i drapieżne.

Nauka wyróżnia:

  • fitozaury, gady dwumetrowej długości, o długim wąskim pysku, przypominające współczesne krokodyle, zwane gawialami (podobnie pływające i chwytające zębami),
  • metopozaury, płazy dwumetrowej długości, płaskie i ciężkie, pokrewne żabom i traszkom,
  • cyklozaury, gady roślinożerne, półtorametrowej długości, pokryte dużymi płytami kostnymi chroniącymi ciało,
  • aetozaury, gady roślinożerne, półtorametrowej długości,
  • teratozaury, długie do sześciu metrów, o wielkich głowach i potężnych szczękach uzbrojonych w ostre zęby, stały na czterech łapach i skwapliwie polowały na inne dinozaury, będąc ich postrachem.

Skamieliny kości, a nawet całe szkielety dinozaurów zachowały się w warstwach iłów, nasyconych węglanem wapnia. W te znaleziska obfituje stanowisko archeologiczne w Krasiejowie koło Opola. Odkryto je na starym wyrobisku cegieł, przekształconym w 1974 r. W miejsce pozyskania skały do produkcji cementu. Wstępnego odkrycia dokonał w 1991 r. Krzysztof Słapek, wówczas student biologii Uniwersytetu Wrocławskiego, a następnie pracownik naukowy Uniwersytetu Opolskiego. Zwrócił on uwagę naukowców na występujące tam skamieliny triasowe, a znalezione przez siebie szczątki dostarczył do Zakładu Paleobiologii Uniwersytetu Wrocławskiego. A gdy nie udało się ich tam zidentyfikować, znaleziskiem zainteresował się prof. Jerzy Dzik z Instytutu Paleobiologii PAN. Badania prof. Dzika, wspomagane przez – kierującego studenckim obozem poszukiwawczym w Krasiejowie – asystenta Tomasza Suleja, zaowocowały pozyskaniem szczątków dwudziestu dinozaurów. Jeden ze znalezionych szkieletów okazał się niemal kompletny (brakowało tylko ostatnich kostek z długiego ogona i palców kończyn przednich).

Prof. Dzik, porównawszy kopalnego osobnika z Krasiejowa z dinozaurami znalezionymi w Argentynie (uznawanymi dotychczas za najstarsze), ustalił – na podstawie czasowej kolejności występowania skał – że nasze dinozaury są znacznie starsze od południowoamerykańskich. Wiele wskazuje również na to, że okaz z Krasiejowa może być jednym z pierwszych gadów z linii wiodącej ku kilkumetrowym dinozaurom, chociaż on sam – w porównaniu z późniejszymi sukcesorami – był karzełkiem, gdyż rozmiarami przypominał dużego psa owczarka lub bernardyna. Żerując spokojnie, stał na wszystkich czterech łapach, lecz gdy zrywał się do biegu, cały ciężar ciała opierał na pionowo ustawionych tylnych łapach. Wyrzucał wtedy głowę do przodu, balansując na boki, ogon trzymał podniesiony do góry, a kończyny przednie – przy sobie. Był to roślinożerca, skubiący paprocie i widłaki.

Tak wyglądał i tak zachowywał się Silesaurus opolesis, czyli Jaszczur Śląski spod Opola (nazwa nadana przez prof. Dzika).

W regionie Gór Świętokrzyskich zidentyfikowano innego rodzaju skamieliny, dokumentujące egzystowanie na tym obszarze dinozaurów w okresie jurajskim, młodszym od triasu. Pracownicy naukowi Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie – Władysław Karaszewski, Gerard Gierliński i Grzegorz Pieńkowski, w latach 1950, 1959, 1986, odkryli na tym terenie spetryfikowane ślady trójpalczastych stóp i odchodów tych przedstawicieli fauny kopalnej. Tropy najstarsze pochodzą z Sołtykowa koło Stąporkowa. Określono, że okaz, którego tropy odnaleziono na tym stanowisku, był jednym z największych żyjących wówczas drapieżników. Jego ciało sięgało bowiem sześciu metrów długości. Polował on na obszarach – rozciągających się tu wtedy – równin porośniętych skrzypami w miejscach bagnistych i lasami iglastymi w miejscach suchych.

Po milionach lat, gdy warunki przyrodnicze uległy ponownej zmianie, pojawiły się znów drapieżne dwumetrowe terapody i czteronożne roślinożerne zauropody. Żyły one w ekosystemie cofającego się morza (powstałego cztery miliony lat wcześniej), przecinającego ziemie obecnej Polski z północnego zachodu na południowy wschód. Za pokarm – świadczą o tym skamieniałe ślady – służyły im bezkręgowce, ryby, rośliny.

Inne ślady dinozaurów w regionie świętokrzyskim odkryto w Jakubowie (miejscowość na zachodnim przedmieściu Przysuchy), Glinianym Lesie, Gromadzicach, Ożarowie, Idzikowicach.

Na podstawie tych śladów odtworzono szkielet stopy dinozaura wczesnojurajskiego (Gerard Gierliński). A szczątki skamielin z Sołtykowa – porównane ze szkieletem odkrytym w amerykańskiej Arizonie (bo w Polsce na niezbędny materiał porównawczy dotychczas nie natknięto się) – pozwoliły na zrekonstruowanie tegoż dinozaura w wielkości naturalnej. Dokonali tego Gerard Gierliński i artystkaplastyk Marta Szubert. Ten – eksponowany stale w Muzeum Geologicznym PIG w Warszawie – okaz dinozaura wczesnojurajskiego ma dwa metry wysokości oraz cztery i pół metra długości.

Opisane tu znaleziska dowodzą, że ziemia opolska i świętokrzyska kryje cenne zabytki swojej faunistycznej i florystycznej przeszłości, sięgające setek milionów lat wstecz. Stanowią one znaczące ogniwa ewolucji form życia oraz ich środowiska naturalnego. Zasadnym byłoby więc zintensyfikowanie badań już znanych, jak i potencjalnych miejsc ich występowania. Wyłania się również potrzeba – szerszego niż dotychczas – upowszechnienia wiedzy o dorobku polskich uczonych na tym polu. Powinny temu służyć – oprócz publikacji, wykładów, ekspozycji w muzeach miejskich – także ekspozycje w terenie występowania szczątków tych zwierząt oraz – odpowiednio dostosowana do wymogów turystyki masowej – ochrona miejsc znalezisk. Zasadnym wydaje się wiec utworzenie w Krasiejowie koło Opola Parku Znalezisk Triasowych, a w rejonie świętokrzyskim przysucha Parku Znalezisk Jurajskich.

Fot. tee2tee

Michał to doświadczony ornitolog i miłośnik polskiej przyrody. Jego pasje obejmują rowerowe wyprawy i zwiedzanie parków narodowych. Jego teksty są bogate w fachową wiedzę i osobiste doświadczenia, służąc jako zachęta do odkrywania i ochrony rodzimej natury. 🐦🚴‍♂️🏞