Marsylia nad Wieprzem
Miejsca

Marsylia nad Wieprzem

Już odtrąbiono jej odejście, skreślając ze spisu roślin zagrożonych wymarciem jako gatunek, który w stanie naturalnym już w Polsce nie występuje. Nie wszyscy jednak pogodzili się z tym bolesnym ubytkiem. Pewien doktor zakochany w pełnej uroku marsylii postanowił tchnąć w nią drugie życie.

Marsylia czterolistna (Marsilia quadrifolia) rośnie głównie na południu Europy. W Polsce zasiedlała niegdyś stanowiska na Śląsku. W ostatnim swoim miejscu występowania Rybnickiej Kuźni została zniszczona przez kilkakrotne pogłębianie i oczyszczanie zbiornika wodnego, nad którym zamieszkiwała. Ostatnią kępkę udało się odnaleźć nad brzegiem Zbiornika Goczałkowickiego i przenieść do Ogrodu Botanicznego w Warszawie. Ten jedyny uratowany okaz rozmnożono, tworząc stanowisko zastępcze na terenie arboretum w Bolestraszycach. Tam ujrzał marsylię doktor Adam Wołk z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, który odwiedził swojego pracującego w arboretum kolegę. Ta niepozorna acz niezwykła roślina zapadła doktorowi głęboko w pamięć. I chyba w serce.

Na czym polega niezwykłość marsylii? Na tym, że wygląda jak „szczęśliwa” czterolistna koniczyna, a tak naprawdę jest przedziwną paprocią, która pływa po wodzie. To jeden z przykładów wielkiej pomysłowości natury i cudownej bioróżnorodności.

W 1995 roku wojewódzki konserwator przyrody w Lublinie wraz z Nadleśnictwem Puławy i Narodową Fundacją Ochrony Środowiska wystąpił z projektem renaturalizacji stosunków ekologicznych w rejonie jeziora Piskory. Jezioro to, położone malowniczo wśród lasów w pobliżu ujścia Wieprza do Wisły, straciło rolę cennej ostoi ptactwa wodnobłotnego na skutek ubytków wody i zarastania. Projekt przewidywał przywrócenie zbiornikowi jego dawnej funkcji, wzbogacenie flory obszaru oraz rekultywację pobliskich wyrobisk, pozostałych po wydobyciu piasku. Przyznana projektowi II nagroda w konkursie EkoFunduszu w dziedzinie aktywnej ochrony obszarów wodnobłotnych przyniosła oczekiwane pieniądze na realizację planów. Realizację florystycznej części projektu powierzono specjalistom z Ogrodu Botanicznego UMCS w Lublinie i Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Z ramienia IUNG sprawą tą zajął się dr Adam Wołk.

Potem nastąpiło kilka lat mozolnej rekultywacji piaskowych wyrobisk, pobranie pędów marsylii z zastępczego stanowiska w Bolestraszycach i rozmnażanie tych pędów w kuwetach z wodą w puławskich szklarniach. Dopiero w trzecim roku hodowli roślina została przeniesiona do jednego z wyrobisk o powierzchni 1 ha. Posadzona w przybrzeżnej wodzie marsylia rozrosła się w głąb zbiornika na odległość 10 m od brzegu i zaczęła z zagłębionych kłączy wypuszczać bardzo długie szypułki (do 40 cm) z liśćmi leżącymi płasko na wodzie. Było to coś zupełnie odmiennego, niż w Bolestraszycach, gdzie rosnąca w ziemi marsylia nie różniła się od zwykłej kępki koniczyny… Wszystko rozwijało się pomyślnie, aż tu nagle wielkie niepowodzenie.

Okazało się, że marsylia nie znosi konkurencji innych roślin. Wprowadzona do tego samego zbiornika wodnego inna paproć pływająca Salvinia natans rozmnożyła się masowo i w krótkim czasie całkowicie zagłuszyła marsylię wspomina niespodziewany zwrot w pracy nad rekultywacją wyrobisk dr Wołk. Natura przechytrzyła człowieka… Ale ten nie zrezygnował. Po tym przykrym doświadczeniu marsylia została przeniesiona do zbiornika wodnego w drugim wyrobisku, gdzie w 1999 i 2000 roku założono nowe stanowiska tej rośliny. Salvinii tam nie ma, czterolistna paproć czuje się więc świetnie i wciąż rozrasta. Chociaż w rejonie wyrobisk udało się skutecznie wprowadzić wiele rzadkich gatunków roślin, m.in. grzybienie północne (Nymphea candida), babkę wodną (Alisma plantagoaquatica), lepiężnik kutnerowaty (Petasites spurius), to udana introdukcja marsylii pozostaje wciąż największym osiągnięciem polskich florystów.

W czerwcu ubiegłego roku na XXXII Zjeździe Polskich Ogrodów Botanicznych dr Adam Wołk przedstawił referat pt. „Marsylia czterolistna w programie renaturalizacji i biologicznego wzbogacenia ekosystemów wodnych”. Po naukowych doniesieniach zawartych w referacie marsylia ponownie umieszczona została w spisie roślin zagrożonych, ale wciąż żyjących.

Z wielką radością i satysfakcją polecamy czytelnikom „Przyrody Polskiej” książkę dr Janusza Stochlaka pt.: „Polskie prawo w ochronie środowiska. Uwarunkowania, zmiany, stan” (104 str.) wydaną w grudniu 2002 r. przez Inspekcję Ochrony Środowiska. Składamy na ręce Głównego Inspektora Ochrony Środowiska serdeczne podziękowanie za jej druk.

Praca ta skierowana jest do służb ochrony środowiska, administracji publicznej, pracowników organizacji ekologicznych, osób zainteresowanych ochroną przyrody i środowiska, a także może być wykorzystana w nauczaniu szkolnym i akademickim. Wypełnia ona dotkliwą lukę w piśmiennictwie prawniczym i jest klamrą spinającą, obecnie bardzo rozproszone, niestabilne przepisy prawa dotyczące ochrony środowiska i ochrony przyrody.

Szczególną wartością opracowania jest szeroki zakres, rzetelność zebranych materiałów, ich aktualność (stan prawny na dzień 30.11.2002 r.) łącznie z zebraną najnowszą literaturą przedmiotu. Zawiera pierwszą próbę klasyfikacji prawa ochrony środowiska w Polsce zgodnie z doktryną prawa administracyjnego.

Praca zawiera obok danych dotyczących przesłanek ustrojowych i rozwoju prawa ochrony środowiska, jego struktury i zakresu, jak też aktualne dane dotyczące dostosowania prawa ochrony przyrody i środowiska w Polsce do warunków obowiązujących w Unii Europejskiej. W tym omówione zostały również umowy wielostronne i dwustronne zawarte przez Polskę po 1989 r. Podano też zbiór podstawowych aktów polityki ekologicznej państwa.

Autor książki jest doktorem nauk geologicznych, był wieloletnim pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego i założycielem oraz pierwszym dyrektorem Zespołu Terenowego Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska w Lublinie oraz Miejskim Inspektorem Ochrony Środowiska w Lublinie. Jest założycielem (1992 r.) i przewodniczącym Zespołu Ochrony Środowiska Forum Dużych Miast. W 1998 r. był przewodniczącym Zespołu Ochrony Środowiska u Pełnomocnika Rządu ds. reformy administracji publicznej. Od czterech lat jest wykładowcą na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Jest autorem licznych publikacji z zakresu ochrony środowiska w szczególności związanych z działalnością samorządu terytorialnego.

Z wdzięcznością przyjmujemy zadedykowanie przez autora wyżej omawianej pracy „Lidze Ochrony Przyrody w 75 rocznicę jej niezłomnego trwania”.

Fot. djedj / pixabay

Michał to doświadczony ornitolog i miłośnik polskiej przyrody. Jego pasje obejmują rowerowe wyprawy i zwiedzanie parków narodowych. Jego teksty są bogate w fachową wiedzę i osobiste doświadczenia, służąc jako zachęta do odkrywania i ochrony rodzimej natury. 🐦🚴‍♂️🏞